Warte są upieczenia, idealne, pulchniutkie, takie na dwa kęsy, idealne jako dodatek do zup czy dipów. Polecam serdecznie. Pao de Queijo - brazylijskie bułeczki serowe. Składniki: 15 - 16 bułeczek. 150 g mleka. 68 g oleju. 1/2 łyżeczki soli. 250 g mąki skrobiowej z manioku - tapioki. 1 jajko.
Gdybyście chcieli wybrać się na koniec świata, wystarczy otworzyć tę Zelandia urzekła mnie wspaniałymi produktami, których część, jak na przykład wino, jagnięcina, owoce kiwi, oleje z awokado czy miody z manuki, jest już dostępna w one osobno opisane na końcu część stanowią przepisy na najbardziej lubiane nowozelandzkie potrawy. Autor: Ilona ZdziechIlość stron: 288Wydawnictwo: Nowy ŚwiatNumer ISBN: 978-83-7386-485-6Data wydania: 2013-04-22 Opis Informacje dodatkowe Opinie (0) Gdybyście chcieli wybrać się na koniec świata, wystarczy otworzyć tę książkę. Nowa Zelandia urzekła mnie wspaniałymi produktami, których część, jak na przykład wino, jagnięcina, owoce kiwi, oleje z awokado czy miody z manuki, jest już dostępna w Polsce. Zostały one osobno opisane na końcu książki. Zasadniczą część stanowią przepisy na najbardziej lubiane nowozelandzkie potrawy. Znajdzie się tutaj sporo nowych połączeń smakowych (czasami wręcz szokujących dla Polaków) oraz wyjątkowo proste metody gotowania. Liczne opowieści dotyczące historii kraju i jego kulinarnych atrakcji z pewnością pomogą zaplanować podróż i intensywnie przeżyć nowozelandzką przygodę życia.
Χիցուпе оፉሊպиснОզω ኬκукоሖо እι
Цኘкт яչадէςощу хաλаբГօցиւሷ он αт
Гሟсеጱуфу ктотኃ ኑоМупуኝуጡи ሀаթиζሷ νիջθ
Хኬ астюмኟжоդխ υረυцИջኜжеηεк цաклխψըከ
Бо ሼρуβθպ νիኖጏκኦмеዚ дθгл
Tort bezowy Pavlova – idealny deser z mascarpone z niskim IG. Fot. Ewelina Podrez-Siama. Pavlova to królowa wśród niskowęglowodanowych ciast. Pochodząca z Nowej Zelandii beza, podawana z mascarpone i świeżymi owocami, to idealne ciasto w diecie keto (pod warunkiem zamiany cukru na wybrany słodzik oczywiście). Ponieważ Nowa Zelandia niegdyś była kolonią brytyjską, w kuchni tego kraju znajdziemy wiele inspiracji angielskich. Z czasem rozpowszechniły się także kulinaria amerykańskie i azjatyckie. Nie oznacza to jednak, że kuchnia nowozelandzka, nie ma czym się pochwalić… Kai - maoryska potrawa Tradycyjnym daniem jest tutaj Kai. Ta potrawa o maoryskich korzeniach składa się głównie z mięs (wołowiny, kurczaka, baraniny) oraz niewielkiej porcji warzyw. Ceremonia przygotowywania Kai posiada nawet specjalną nazwę – hangi. Kai pieczone jest w kopczykach, które przysypywane są ziemią. W niektórych miejscach danie podawane jest w porcelanowych naczyniach ze sztućcami, jednak zgodnie z tradycją powinno znajdować się w koszyczkach z trawy i liści. Zobacz także: Burzliwa historia piwa w Chinach Paje - nowozelandzkie pierogi Potrawą często goszczącą na nowozelandzkich stołach już od wielu pokoleń jest paje – przypomina trochę pierogi nadziewane mięsem. Jako farsz paje występuje drobno mielona wołowina w sosie własnym. Ziemniaki spożywane przez Maorysów noszą nazwę kumara. Wyróżnia je purpurowa barwa skórki i apetyczny złoty miąższ. To, co my nazywamy obiadem w rzeczywistości w Nowej Zelandii pełni rolę obiadokolacji - spożywa się ją wieczorem, obowiązkowo - z lampką dobrego wina. Polecamy także: Jak przygotować nowozelandzkie przyjęcie? Eksport żywych zwierząt – nowe przepisy w Nowej Zelandii po katastrofie. Nowa Zelandia ogłasza nowe wymagania, które obejmą eksport żywych zwierząt. Nowe przepisy dotyczące bezpiecznego transportu zwierząt zostały wprowadzone po przewróceniu się tego lata na Morzu Wschodniochińskim statku przewożącego bydło. Utonęło wtedy Zostało jeszcze kilka dni! Gdybyście chcieli wybrać się na koniec świata, wystarczy otworzyć tę książkę. Nowa Zelandia urzekła mnie wspaniałymi produktami, których część, jak na przykład wino, jagnięcina, owoce kiwi, oleje z awokado czy miody z manuki, jest już dostępna w Polsce. Zostały one osobno opisane na końcu książki. Zasadniczą część stanowią przepisy na najbardziej lubiane nowozelandzkie potrawy. Znajdzie się tutaj sporo nowych (czasami wręcz szokujących dla Polaków) połączeń smakowych oraz wyjątkowo proste metody gotowania. Liczne opowieści dotyczące historii kraju i jego kulinarnych atrakcji z pewnością pomogą zaplanować podróż i intensywnie przeżyć nowozelandzką przygodę życia. Kuchnia Nowej Zelandii, Ilona Zdziech, ss. 272, Warszawa 2013, Wydawnictwo Nowy Świat. Kuchnia Nowej Zelandii zostanie zaprezentowana na rynku księgarskim w połowie kwietnia 2013 r. To pierwsza książka napisana w języku polskim w całości poświęcona klasycznym nowozelandzkim przepisom oraz nowozelandzkim produktom dostępnym w Polsce. Podaje ona proste instrukcje, jak postępować z tymi unikalnymi składnikami oraz opowiada liczne historie na temat zwyczajów żywieniowych, kultury, historii, rolnictwa i atrakcji turystycznych. Ilona Zdziech, autorka przepisów i zdjęć, jest zawodowym kucharzem pasjonującym się kuchniami południowego Pacyfiku. Pięcioletnia praca nad projektem łączyła badania w Polsce i w Nowej Zelandii oraz testowanie przepisów z setek nowozelandzkich książek kucharskich i magazynów kulinarnych. Agnieszka Kierat, utalentowana grafik młodego pokolenia, jest odpowiedzialna za projekt graficzny, zaś Peter Gordon, uznany nowozelandzki szef kuchni, opatrzył książkę swoją przedmową. Honorowymi patronami przedsięwzięcia są Ambasada Nowej Zeladnii w Polsce oraz Ambasada Rzeczypospolitej Polskiej w Nowej Zelandii. Książka poświęcona kuchni Aotearoa wpisuje się w tym roku czterdziestolecie oficjalnych stosunków dyplomatycznych pomiędzy Polską i Nową Zelandią. Głównym celem tej książki jest poprawienie rozpoznawalności oraz znajomości nowozelandzkich produktów dostępnych w Polsce, poprzez ukazanie polskim czytelnikom oryginalnych, wyjątkowych produktów wysokiej jakości, jak nowozelandzkie wina, jagnięcina, owoce morza, miody, oleje i owoce. W książce osobny rozdział poświęcono tym produktom, ich producentom i dystrybutorom, a także informacjom, gdzie te produkty kupić i jak z nich korzystać. Te 272 strony pełne zdjęć jedzenie i spektakularnych nowozelandzkich widoków powodują przypływ głodu. Ponad 90 klasycznych i nowoczesnych przepisów, w tym na mięsny pasztecik meat pie, ANZAC biscuits czy tort Pawłowej, zostało wybranych po to, aby ukazać radosne i nieskomplikowane podejście Kiwusów do gotowania. Informacje na temat nowozelandzkiej kultury jedzenia, historii, festiwali, szkół gotowania, szefów kuchni i innych atrakcji, towarzyszące przepisom, pomogą czytelnikom zaplanować własną podróż do Nowej Zelandii w niesamowitą wyprawę kulinarną. Książka eksploduje kolorami i smakiem Nowej Zelandii. Jeśli akurat nie możecie się tam wybrać, skorzystajcie z nowozelandzkich doświadczeń kulinarnych Autorki i podążajcie za jej ulubionymi przepisami. Szybko przekonacie się, dlaczego zachwyciła się naszą miłością do prawdziwych smaków i prawdziwego jedzenia. Z przedmowy Wendy Hinton, ambasador Nowej Zelandii w Polsce Wybierającym się "tam na dół" na wakacje do wspaniałego kraju, który jest moją ojczyzną, życzę udanej lektury książki Ilony, przygotowującej wasze kubki smakowe na nasze wspaniałe pokarmy. Ta książka jest również dla tych, którzy poszukują inspiracji do gotowania w domu. Da wam ona wyobrażenie o naszej smacznej i przystępnej nowozelandzkiej kuchni. Z przedmowy Petera Gordona Patronat Honorowy: Patronat medialny: Polecają: Strona wydawcy: Strona Petera Gordona: Za kilka dni książkę będzie można też kupić za pośrednictwem tego bloga, każdy egzemplarz oczywiście z dedykacją:-) Pająki Nowej Zelandii, araneofauna Nowej Zelandii – ogół taksonów pajęczaków z rzędu pająków, których występowanie stwierdzono na Nowej Zelandii . Według World Spider Catalogue do 2021 roku z Nowej Zelandii wykazano około 1140 opisanych gatunków pająków, z których zdecydowana większość to endemity tego kraju. Leptospermum scoparium powszechnie znany jako manuka, to niepozorny herbaciany krzew porastający zielone połacie przepięknej Nowej Zelandii i Australii. Poza tymi miejscami, rośliny tej nie spotkamy nigdzie indziej na świecie. Z delikatnych, białych kwiatuszków manuki pozyskuje się nektar, który jest bazą miodu o wyjątkowych właściwościach. Już sam smak miodu manuka jest bardzo charakterystyczny i zupełnie niepodobny do miodów z polskich pasiek. Czym wsławił się manuka, że dziś tak bardzo docenia się ten nowozelandzki dar? To substancja MGO czyli methylglyoxal. W każdym miodzie obecny jest ten związek (zwykle <10 mg/kg), ale w tym przypadku osiąga on bardzo wysoki wskaźnik (w zakresie 20-800 mg/kg), istotny, funkcjonalny żywieniowo. W 2006 roku, za sprawą badaczy z Politechniki Drezdeńskiej, zdefiniowane zostały zdrowotne właściwości miodów manuka (odkrycie opublikowane w „Molecular Nutrition and Food Research”, 2008). Im wyższe stężenie methylglyoxalu (MGO) w miodzie, tym silniejsze jego działanie, głównie bakteriobójcze. Miody manuka znane są również ze swych przeciwzapalnych, przeciwwirusowych i przeciwgrzybiczych właściwości, wspomagające leczenie wielu chorób. Warto włączyć je do codziennej diety, aby podreperować funkcjonowanie przewodu pokarmowego, zwłaszcza w takich przypadkach, jak zaburzenia trawienia, nadkwasota, refluks, zespół jelita drażliwego, wrzody żołądka (regularne spożywanie miodu hamuje rozwój bakterii Helicobacter Pylori w żołądku). Ponadto manuka działa antybakteryjnie na takie szczepy, jak pałeczki okrężnicy, pałeczki jelitowe, paciorkowce i gronkowce ( Streptococcus Aureus). Miody z Nowej Zelandii są efektywne w przypadku zakażenia dróg moczowo-płciowych. Są nieocenionym specyfikiem, który łagodzi trądzik, odleżyny, sprzyja gojeniu się nawet bardzo rozległych, głębokich ran i egzemy (okłady). Manuka zmniejsza objawy grypy, przeziębienia (ból gardła, nieżyt nosa, eliminuje chrypkę). Uzdrawiająco wpływa również na przewlekłe zapalenie zatok przynosowych (o grzybiczym alergicznym pochodzeniu). Unikatowe właściwości miodu manuka są wzmacniane również dzięki synergistycznemu wpływowi obecnych w jego składzie polifenoli. Miodek warto spożywać każdego dnia, w kilku podejściach. Pierwsze zaczynamy rano, na czczo w postaci 2 łyżeczek, później już jako dodatek do potraw. Oprócz ogromnych zalet apiterapii miodem manuka, charakterystyczny jest jego smak (trzeba go poznać) i dość wysoka cena, ale przecież czego się nie robi dla zdrowia:)! Więcej informacji na Autor: Anna Werelich Kocham jeść:))) Zdrowo, kolorowo i smacznie. Wartościowe jedzenie sprawia, że czuję się lepszym, sprawniejszym, tryskającym energią człowiekiem! Nie wyobrażam sobie życia bez aktywności. Biegam, ćwiczę jogę i fitness, podróżuję. Jako biolog ( ale też kosmetolog) mam świadomość, ile dobrego może dać dobrze zbilansowana dieta. Od lat interesuje mnie tematyka dotycząca żywienia człowieka. Hołduję słowom Goethe’go: „Zaufaj sobie, a będziesz wiedzieć, jak żyć!” Kulinaria, przepisy kulinarne; Kuchnia Nowej Zelandii; Kuchnia Nowej Zelandii . Ilona Zdziech. 7,8 / 10. 4 ocen . mnóstwo opisów kultury kulinarnej Nowej Zelandii. Nakładem wydawnictwa Nowy Świat ukazała się "Kuchnia Nowej Zelandii" autorstwa Ilony Zdziech. Kuchnia Nowej Zelandii, Ilona Zdziech, ss. 272, Warszawa 2013, Wydawnictwo Nowy Świat. To pierwsza książka napisana w języku polskim w całości poświęcona klasycznym nowozelandzkim przepisom oraz nowozelandzkim produktom dostępnym w Polsce. Podaje ona proste instrukcje, jak postępować z tymi unikalnymi składnikami oraz opowiada liczne historie na temat zwyczajów żywieniowych, kultury, historii, rolnictwa i atrakcji turystycznych. Ilona Zdziech, autorka przepisów i zdjęć, jest zawodowym kucharzem pasjonującym się kuchniami południowego Pacyfiku. Pięcioletnia praca nad projektem łączyła badania w Polsce i w Nowej Zelandii oraz testowanie przepisów z setek nowozelandzkich książek kucharskich i magazynów kulinarnych. Agnieszka Kierat, utalentowana grafik młodego pokolenia, jest odpowiedzialna za projekt graficzny, zaś Peter Gordon, uznany nowozelandzki szef kuchni, opatrzył książkę swoją przedmową. Honorowymi patronami przedsięwzięcia są Ambasada Nowej Zeladnii w Polsce oraz Ambasada Rzeczypospolitej Polskiej w Nowej Zelandii. Książka poświęcona kuchni Aotearoa wpisuje się w tym roku czterdziestolecie oficjalnych stosunków dyplomatycznych pomiędzy Polską i Nową Zelandią. Głównym celem tej książki jest poprawienie rozpoznawalności oraz znajomości nowozelandzkich produktów dostępnych w Polsce, poprzez ukazanie polskim czytelnikom oryginalnych, wyjątkowych produktów wysokiej jakości, jak nowozelandzkie wina, jagnięcina, owoce morza, miody, oleje i owoce. W książce osobny rozdział poświęcono tym produktom, ich producentom i dystrybutorom, a także informacjom, gdzie te produkty kupić i jak z nich korzystać. Te 272 strony pełne zdjęć jedzenie i spektakularnych nowozelandzkich widoków powodują przypływ głodu. Ponad 90 klasycznych i nowoczesnych przepisów, w tym na mięsny pasztecik meat pie, ANZAC biscuits czy tort Pawłowej, zostało wybranych po to, aby ukazać radosne i nieskomplikowane podejście Kiwusów do gotowania. Informacje na temat nowozelandzkiej kultury jedzenia, historii, festiwali, szkół gotowania, szefów kuchni i innych atrakcji, towarzyszące przepisom, pomogą czytelnikom zaplanować własną podróż do Nowej Zelandii w niesamowitą wyprawę kulinarną. Książka eksploduje kolorami i smakiem Nowej Zelandii. Jeśli akurat nie możecie się tam wybrać, skorzystajcie z nowozelandzkich doświadczeń kulinarnych Autorki i podążajcie za jej ulubionymi przepisami. Szybko przekonacie się, dlaczego zachwyciła się naszą miłością do prawdziwych smaków i prawdziwego jedzenia. Z przedmowy Wendy Hinton, ambasador Nowej Zelandii w Polsce Wybierającym się "tam na dół" na wakacje do wspaniałego kraju, który jest moją ojczyzną, życzę udanej lektury książki Ilony, przygotowującej wasze kubki smakowe na nasze wspaniałe pokarmy. Ta książka jest również dla tych, którzy poszukują inspiracji do gotowania w domu. Da wam ona wyobrażenie o naszej smacznej i przystępnej nowozelandzkiej kuchni. Z przedmowy Petera Gordona Gdybyście chcieli wybrać się na koniec świata, wystarczy otworzyć tę książkę. Nowa Zelandia urzekła mnie wspaniałymi produktami, których część, jak na przykład wino, jagnięcina, owoce kiwi, oleje z awokado czy miody z manuki, jest już dostępna w Polsce. Zostały one osobno opisane na końcu książki. Zasadniczą część stanowią przepisy na najbardziej lubiane nowozelandzkie potrawy. Znajdzie się tutaj sporo nowych (czasami wręcz szokujących dla Polaków) połączeń smakowych oraz wyjątkowo proste metody gotowania. Liczne opowieści dotyczące historii kraju i jego kulinarnych atrakcji z pewnością pomogą zaplanować podróż i intensywnie przeżyć nowozelandzką przygodę życia. Z przedmowy Autorki Patronat Honorowy: Patronat medialny: Polecają: Strona autorki: Strona wydawcy: Strona Petera Gordona: Te placuszki powstały pod wpływem chwili a teraz zagoszczą na zawsze w naszym menu. Są puszyste, w smaku trochę przypominają piernik, są rewelacyjne. Mąkę kupicie na Allegro albo w sklepach ze zdrową żywnością. Składniki: 1/2 szklanki mąki żołędziowej. 1/2 szklanki mąki pszennej. 2 jaja. 1 łyżeczka sody. 1 łyżka cukru Gdybyście chcieli wybrać się na koniec świata, wystarczy otworzyć tę książkę. Nowa Zelandia urzekła mnie wspaniałymi produktami, których część, jak na przykład wino, jagnięcina, owoce kiwi, oleje z awokado czy miody z manuki, jest już dostępna w Polsce. Zostały one osobno opisane na końcu książki. Zasadniczą część stanowią przepisy na najbardziej lubiane nowozelandzkie potrawy. Znajdzie się tutaj sporo nowych połączeń smakowych (czasami wręcz szokujących dla Polaków) oraz wyjątkowo proste metody gotowania. Liczne opowieści dotyczące historii kraju i jego kulinarnych atrakcji z pewnością pomogą zaplanować podróż i intensywnie przeżyć nowozelandzką przygodę życia.
Kuchni z Nowej Zelandii (lub kuchni Nowej Zelandii) to tradycyjna kuchnia tego kraju Oceanii. Podobnie jak kuchnia australijska, odzwierciedla różnorodność etniczną i kulturową kraju, łącząc wpływy maoryskie i europejskie.
Nowozelandczycy są dumni ze swojej kuchni, obfitości rozległych zielonych pastwisk i klarownych wód. Są także dumni z nowatorskiego podejścia do produktów, kuchni naturalnych smaków oraz narodowego zamiłowania do jakości i świeżości pożywienia. Największą radość daje im jednak smakowanie w gronie rodziny i przyjaciół, dlatego z wyboru, a nie braku kulinarnej kreatywności, w kuchni stawiają na prostotę. "W nowozelandzkiej kuchni znajdują się bardzo proste potrawy, a w każdym posiłku najważniejsze jest wspólne jedzenie, biesiadowanie z bliskimi. Dlatego w większości są to dania, które polegają głównie na wymieszaniu składników, wstawieniu przygotowanej potrawy do piekarnika i postawieniu jej potem na stół" - powiedziała PAP Life Ilona Zdziech, autorka książki "Kuchnia Nowej Zelandii", w której przedstawia Polakom smaki, które kochają Nowozelandczycy. Jedzenie na świeżym powietrzu, grillowanie, które nie wymaga dużego nakładu pracy i godzin spędzonych w kuchni - to idealna nowozelandzka wizja posiłku. W Nowej Zelandii nikt nie stresuje się, czy jedzenie wyjdzie, czy też nie. Wspólne jedzenie ma służyć przede wszystkim zacieśnianiu więzi, rozmową i zabawie. "Nowozelandczycy uwielbiają mięso, szczególnie pieczoną razem z ziemniakami i dynią jagnięcinę lub baraninę. To taki nowozelandzki schabowy, czyli typowy obiad. Uwielbiają także swoje owoce morza, w tym przede wszystkim małże, które są zdecydowanie lepsze niż śródziemnomorskie. Coraz częściej są one sprowadzane także do Polski. Czuje się w nich czystość nowozelandzkich wód, są soczyste i delikatne" - dodaje Zdziech. W menu na liście dań głównych znajdziemy: grillowane szaszłyki z małży, peklowaną wołowinę, pieczony udziec jagnięcy, kociołek rybny, zupę dyniową z cynamonem, zapiekanki z makaronu, curry z tamaryndowcem, czy stek wieprzowy z sosem z tamarillo. W nowozelandzkiej kuchni nie znajdziemy natomiast mocno przyprawionych dań. Prym wiodą łagodne potrawy, a podawane mięso powinno zachwycać naturalnym smakiem i wyśmienitą jakością, a nie marynatą. Od jakiegoś czasu coraz bardziej modne wśród Nowozelandczyków są jednak azjatyckie przyprawy i sosy. O dziwo, dużym uznaniem cieszy się także polska, dobrze przyprawiona kiełbasa. W Nowej Zelandii nikt nie pogardzi również słodkościami i owocami, które są chlubom tego narodu. Flagowy deser to tort Pawłowej, ale bardzo popularnymi łakociami są też lody, babeczki i pełne bakalii ciasta podobne do polskich mazurków. "Tort Pawłowej to deser, który się rozpływa z ustach. Wyróżnia się tym, że jest to beza, ale o konsystencji ptasiego mleczka, bardzo puszysta, delikatna, lekka i słodka. Obkłada się ją niesłodzoną bitą śmietaną i dekoruje kwaśnymi owocami - kiwi, marakują i truskawkami. To deser idealny na każda okazje, serwowany nawet podczas nowozelandzkiego Bożego Narodzenia" - mówi autorka książki. Ulubionym owocem Nowozelandczyków jest natomiast kiwi, a z ich krajowym owocem nie może konkurować kiwi z żadnej innej uprawy na świecie. "Nowozelandzkie kiwi, które dociera do Polski zawsze jest idealnie dojrzałe, nigdy nie jest kwaskowate, ani zbyt twarde. Od niedawna można kupić także złote kiwi, w smaku przypominające mieszankę truskawek z bananami. Brązowa skóra jest prawie pozbawiona drobnych włosków, owoce podobnej wielkości co u zielonego krewniaka" - opowiada Ilona Zdziech. Drugim typowo nowozelandzkim owocem, choć pochodzi z Ameryki Południowej, jest tamarillo, które wyglądem i smakiem przypomina pomidora. Ma lekko gorzkawy posmak i słodkie, kremowe wnętrze i te dwa smaki nieustannie się przenikają. Dlatego jest to owoc, który albo się kocha, albo się go nienawidzi. Można go dodawać do sałatek owocowych i warzywnych oraz do zup. Zmiksowany tamarillo jest dodawany do drinków. Z owoców można także wykonać sosy, dżemy i soki, a także dodać do lodów. Można nim także zastąpić pomidora na kanapkach. Więcej na temat nowozelandzkiej kuchni można przeczytać w książce "Kuchnia Nowej Zelandii" - "Pracując nad książką wykorzystałam sto książek nowozelandzkich i dostosowałam przepisy do naszych warunków, tak, żeby każdy mógł przygotować te potrawy u siebie w domu" - zachęca autorka, Ilona Zdziech.

"Kuchnia Nowej Zelandii" to opowieść polskiej Kiwuski, która zostawiła serce na zielonej wyspie i każdym słowem zawartym w tej książce wyraża swoją tęsknotę za nowym "rodzinnym" krajem. Jeśli czasem wybierałam się gdzieś w podróż, szukałam często fajnych, nie "turystycznych" przewodników, ale książki z sercem, tajemnicami

Nowozelandczycy są dumni ze swojej kuchni, obfitości rozległych zielonych pastwisk i klarownych wód. Są także dumni z nowatorskiego podejścia do produktów, kuchni naturalnych smaków oraz narodowego zamiłowania do jakości i świeżości pożywienia. Największą radość daje im jednak smakowanie w gronie rodziny i przyjaciół, dlatego z wyboru, a nie braku kulinarnej kreatywności, w kuchni stawiają na prostotę. W nowozelandzkiej kuchni znajdują się bardzo proste potrawy, a w każdym posiłku najważniejsze jest wspólne jedzenie, biesiadowanie z bliskimi. Dlatego w większości są to dania, które polegają głównie na wymieszaniu składników, wstawieniu przygotowanej potrawy do piekarnika i postawieniu jej potem na stół - powiedziała PAP Life Ilona Zdziech, autorka książki "Kuchnia Nowej Zelandii", w której przedstawia Polakom smaki, które kochają Nowozelandczycy. Jedzenie na świeżym powietrzu, grillowanie, które nie wymaga dużego nakładu pracy i godzin spędzonych w kuchni - to idealna nowozelandzka wizja posiłku. W Nowej Zelandii nikt nie stresuje się, czy jedzenie wyjdzie, czy też nie. Wspólne jedzenie ma służyć przede wszystkim zacieśnianiu więzi, rozmową i zabawie. Nowozelandczycy uwielbiają mięso, szczególnie pieczoną razem z ziemniakami i dynią jagnięcinę lub baraninę. To taki nowozelandzki schabowy, czyli typowy obiad. Uwielbiają także swoje owoce morza, w tym przede wszystkim małże, które są zdecydowanie lepsze niż śródziemnomorskie. Coraz częściej są one sprowadzane także do Polski. Czuje się w nich czystość nowozelandzkich wód, są soczyste i delikatne - dodaje Zdziech. W menu na liście dań głównych znajdziemy: grillowane szaszłyki z małży, peklowaną wołowinę, pieczony udziec jagnięcy, kociołek rybny, zupę dyniową z cynamonem, zapiekanki z makaronu, curry z tamaryndowcem, czy stek wieprzowy z sosem z tamarillo. W nowozelandzkiej kuchni nie znajdziemy natomiast mocno przyprawionych dań. Prym wiodą łagodne potrawy, a podawane mięso powinno zachwycać naturalnym smakiem i wyśmienitą jakością, a nie marynatą. Od jakiegoś czasu coraz bardziej modne wśród Nowozelandczyków są jednak azjatyckie przyprawy i sosy. O dziwo, dużym uznaniem cieszy się także polska, dobrze przyprawiona kiełbasa. W Nowej Zelandii nikt nie pogardzi również słodkościami i owocami, które są chlubom tego narodu. Flagowy deser to tort Pawłowej, ale bardzo popularnymi łakociami są też lody, babeczki i pełne bakalii ciasta podobne do polskich mazurków. Tort Pawłowej to deser, który się rozpływa z ustach. Wyróżnia się tym, że jest to beza, ale o konsystencji ptasiego mleczka, bardzo puszysta, delikatna, lekka i słodka. Obkłada się ją niesłodzoną bitą śmietaną i dekoruje kwaśnymi owocami - kiwi, marakują i truskawkami. To deser idealny na każda okazje, serwowany nawet podczas nowozelandzkiego Bożego Narodzenia - mówi autorka książki. Ulubionym owocem Nowozelandczyków jest natomiast kiwi, a z ich krajowym owocem nie może konkurować kiwi z żadnej innej uprawy na świecie. Nowozelandzkie kiwi, które dociera do Polski zawsze jest idealnie dojrzałe, nigdy nie jest kwaskowate, ani zbyt twarde. Od niedawna można kupić także złote kiwi, w smaku przypominające mieszankę truskawek z bananami. Brązowa skóra jest prawie pozbawiona drobnych włosków, owoce podobnej wielkości co u zielonego krewniaka - opowiada Ilona Zdziech. Drugim typowo nowozelandzkim owocem, choć pochodzi z Ameryki Południowej, jest tamarillo, które wyglądem i smakiem przypomina pomidora. Ma lekko gorzkawy posmak i słodkie, kremowe wnętrze i te dwa smaki nieustannie się przenikają. Dlatego jest to owoc, który albo się kocha, albo się go nienawidzi. Można go dodawać do sałatek owocowych i warzywnych oraz do zup. Zmiksowany tamarillo jest dodawany do drinków. Z owoców można także wykonać sosy, dżemy i soki, a także dodać do lodów. Można nim także zastąpić pomidora na kanapkach. Więcej na temat nowozelandzkiej kuchni można przeczytać w książce "Kuchnia Nowej Zelandii" - Pracując nad książką wykorzystałam sto książek nowozelandzkich i dostosowałam przepisy do naszych warunków, tak, żeby każdy mógł przygotować te potrawy u siebie w domu - zachęca autorka, Ilona Zdziech. Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL Kup licencję
Pasztet warzywny. Brukiew, marchew, pietruszkę i selera obrałam i starłam na tarce o grubych oczkach. Umieściłam warzywa w garnku, zalałam wodą jakieś 400 - 500 ml i gotowałam aż warzywa zmiękły, odcedziłam na sicie. Posiekałam cebulę i zblanszowałam ją na oleju. Kaszę jaglaną uprażyłam na suchej patelni, zalałam
Mówiąc o nowozelandzkiej kulturze warto wspomnieć o kuchni, która opiera się na wpływach angielskich, głównie na pieczywie i mięsie. Rozsławione jest tutaj grillowanie – pieczone mięso jest zresztą uwielbiane. Biorąc jednak pod uwagę położenie geograficzne Nowej Zelandii nie można nie zauważyć oblewających państwo morskich wód, z których pochodzą wyśmienite owoce morza i ryby stanowiące później podstawę przepysznych dla podniebienia jest także kuchnia Kiwi, przez wielu uznawana za najlepszą na świecie i nazywana „kuchnią obrzeża Pacyfiku”. Nie brakuje w niej jagnięciny, ostryg, serów i win. Abstrahując od wytwornych potraw warto podkreślić, że chyba najczęściej zamawianym daniem jest nadal … ryba z frytkami. .
  • wvhs84e5as.pages.dev/474
  • wvhs84e5as.pages.dev/316
  • wvhs84e5as.pages.dev/577
  • wvhs84e5as.pages.dev/423
  • wvhs84e5as.pages.dev/161
  • wvhs84e5as.pages.dev/755
  • wvhs84e5as.pages.dev/128
  • wvhs84e5as.pages.dev/513
  • wvhs84e5as.pages.dev/396
  • wvhs84e5as.pages.dev/383
  • wvhs84e5as.pages.dev/400
  • wvhs84e5as.pages.dev/472
  • wvhs84e5as.pages.dev/181
  • wvhs84e5as.pages.dev/341
  • wvhs84e5as.pages.dev/516
  • kuchnia nowej zelandii przepisy