Marzy Ci się odpoczynek z drugą połówką, ale do urlopu jeszcze daleko? Dobry pomysł na weekend we dwoje pozwoli Wam spełnić to marzenie. Dwudniowy wypad poza miasto to oczywiście nie to samo, co dwa tygodnie na tropikalnej wyspie. Jednak dobrze zorganizowany weekend w ciekawym miejscu pozwoli Wam spędzić trochę czasu sam na sam i oderwać się na chwilę od codziennych zmartwień. Poniżej znajdziesz 7 propozycji zarówno dla miłośników aktywnego wypoczynku, jak i dla tych, którzy potrzebują nieco zwolnić i się zrelaksować. Romantyczny weekend można zorganizować o każdej porze roku. Co prawda wiosną i latem pogoda bardziej zachęca do wyjścia z domu, jednak jest wiele miejsc w Polsce, gdzie można miło spędzić czas niezależnie od warunków atmosferycznych. Są też takie, które jesienią lub zimą zyskują niepowtarzalny klimat. Pierwsza propozycja jest dość neutralna. Tego typu miejsca cieszą się ostatnio dużą popularnością. Coraz więcej osób docenia możliwość odpoczynku z dala od innych. To idealna opcja, aby się wyciszyć i pobyć tylko we dwoje. Bliskość natury, romantyczne spacery i długie rozmowy. Ciężko, by taki weekend nie był udany. Latem warto wybrać domek blisko jeziora. Dobrym urozmaiceniem będą też wycieczki rowerowe. Zimą możecie urządzić sobie seans filmowy lub przygotować zdjęcia i zorganizować wieczór wspomnień. Do tego ciepły koc, przekąski i gorące kakao, herbata lub aromatyczna kawa. Romantyczna atmosfera gwarantowana! Jeśli macie ochotę (i możliwość), możecie pójść o krok dalej i zrobić "detoks elektroniczny". Odcięcie się od Internetu, smartfona i podobnych urządzeń działa naprawdę relaksująco. Będziecie mogli w pełni skupić się tylko na sobie. Nikt nie przeszkodzi Wam w tej sielance. Warto spróbować! Lubicie aktywnie spędzać czas i nie możecie usiedzieć w miejscu? Poniższe propozycje na pewno przypadną Wam do gustu! Wybór zależy oczywiście od preferowanej dawki adrenaliny. Wśród weekendowych atrakcji dla miłośników mocnych wrażeń może znaleźć się np.: Jazda quadem lub motocrossem, Pakiet ekstremalnego strzelania z broni dla dwojga, Park linowy, Ścianka wspinaczkowa, Tor rajdowy lub przejażdżka luksusowym samochodem, Wyprawa Off Road, Jazda konna, Kurs nurkowania, Gokarty, Skok na bungee w tandemie, Lot szybowcem. Możliwości jest wiele. Tego typu atrakcje można znaleźć zarówno w ofercie konkretnych obiektów (np. strzelnicy lub toru wyścigowego), jak i w sklepach z voucherami na prezenty w formie przeżyć. To świetne rozwiązanie, gdy chcecie wspólnie zrobić coś niecodziennego, ale nie macie ochoty na nocleg poza domem. Świetnie sprawdzi się dla par z krótkim, jak i długim stażem. Wspólne aktywności dające zastrzyk adrenaliny bardzo zbliżają. Na pewno będziecie wspominać taki weekend przez długie lata. Pobyt w hotelu to bardzo klasyczny pomysł na weekend dla zakochanych. Może nie jest to najbardziej oryginalny sposób na spędzenie czasu we dwoje, ale z pewnością bardzo relaksujący. Jest też wyjątkowo uniwersalny. W zależności od preferowanej lokalizacji można wybrać hotel w górach, nad jeziorem lub w innym dowolnym miejscu. Pora roku i warunki atmosferyczne również nie są tutaj ograniczeniem. Pakiety pobytowe na weekend w SPA dla dwojga to obecnie standard. Taki pakiet obejmuje przeważnie określoną ilość noclegów dla 2 osób, wyżywienie, relaksujący masaż i atrakcyjne rabaty na zabiegi pielęgnacyjne. ParkHotel Łysoń oferuje w takim pakiecie również kolację przy świecach i dodatkową niespodziankę. Wypoczynek w komfortowym hotelu, wspólny relaks w SPA, romantyczna kolacja z butelką wina... Czy to nie idealny pomysł na niezapomniany weekend we dwoje? Takie rozwiązanie daje też dużo możliwości spędzenia wolnego czasu. Gdy będziecie mieli ochotę na większą aktywność, zawsze możecie wybrać się na spacer po okolicy, pójść na basen, czy skorzystać z lokalnych atrakcji. Zdecydowanie warto zorganizować w ten sposób chociaż jeden weekend w roku. To idealna opcja, aby uczcić rocznicę! Nie bez powodu wakacje spędzamy najczęściej nad wodą. Jezioro i morze kojarzą się z beztroskim wypoczynkiem. Wolny weekend we dwoje to świetna okazja, aby wybrać się w takie miejsce. W zależności od upodobań i budżetu, możecie dopasować charakter wyjazdu. Lubicie przygody? Na pewno spodoba Wam się nocleg pod namiotem. Noc pod gołym niebem i wspólne oglądanie gwiazd to bardzo romantyczny scenariusz. Cenicie wygodę? Wybierzcie komfortowy pokój w hotelu z pięknym widokiem lub przestronny domek nad jeziorem. Poza długimi rozmowami i spacerami, warto spróbować swoich sił w sportach wodnych. Kajaki, żagle, a może przejazd motorówką lub windsurfing? Każdy znajdzie coś dla siebie. Przejazd łódką lub rowerem wodnym o zachodzie słońca również brzmi kusząco. Piękny krajobraz, spokój i szum fal to idealne warunki dla zakochanych. Góry to jedno z częściej wybieranych miejsc przez pary. Nic dziwnego - panujący tu klimat i niezwykłe widoki sprzyjają romantycznej atmosferze. Taki wyjazd daje również wiele możliwości. Miłośnicy aktywnego wypoczynku mogą przemierzać górskie szlaki. Z kolei amatorzy błogiego lenistwa mają możliwość relaksu w SPA z pięknym widokiem na góry. Ponadto takie miejsca są nastawione na turystów przez cały rok. Dzięki temu w pobliżu znajdziecie wiele różnych atrakcji i dobrze zorganizujecie czas niezależnie od pogody. Goście naszego hotelu nie narzekają na brak rozrywki. Jeśli wybieracie się w okolice Beskidu Małego, koniecznie sprawdźcie nasze propozycje: Gdzie pojechać na weekend? Małopolska, Śląsk: najciekawsze miejsca w okolicy! Kraków, Toruń, Wrocław - te 3 polskie miasta są najczęściej wybierane przez zakochanych. Dlaczego? To miejsca tętniące historią, które mają wyjątkowy klimat. Piękne stare kamienice budzą zachwyt. Wiele osób twierdzi, że spacerując wąskimi uliczkami zabytkowego miasta czują się jak bohaterzy filmów romantycznych. Warto je odwiedzić szczególnie zimą. W tym okresie miasto zdobią piękne iluminacje, a w okolicach rynku organizowane są jarmarki świąteczne, co tworzy niezwykły nastrój. Nie bez powodu wiele par zaręcza się w takich okolicznościach. To idealne warunki, aby spędzić razem niezapomniane dwa dni. To świetny pomysł dla wszystkich par, jednak szczególnie dobrze sprawdzi się w przypadku tych z dłuższym stażem. Zwiedziliście wspólnie tak wiele miejsc, że nie macie ochoty na kolejny wyjazd, a mimo tego chcielibyście ciekawie spędzić weekend? Możecie wykorzystać poniższe propozycje: Warsztaty kulinarne. Wybór jest naprawdę ogromny - zarówno dla początkujących, jak i zaawansowanych. Kuchnia włoska, tajska, vege, fit, kurs przyrządzania sushi, szkolenia baristyczne, warsztaty serowarskie i cukiernicze... Na pewno znajdziecie coś, co Was zainteresuje. Nauczycie się czegoś nowego, a przy okazji spróbujecie pysznych dań. Kolacja degustacyjna. Podczas takiej kolacji będziecie mieć okazję spróbować wykwintnych potraw przygotowanych przez wybitnego szefa kuchni. W zależności od wybranego wariantu, menu zawiera przeważnie 6-8 dań. Całość odbywa się przy nastrojowej muzyce. Ten pomysł spodoba się szczególnie miłośnikom sztuki kulinarnej, choć oczywiście każdy może z niego skorzystać. Oferty tego typu dotyczą zarówno degustacji potraw, jak i alkoholi, wyrobów cukierniczych lub regionalnych. Można je znaleźć w sklepach z voucherami prezentowymi. Restauracja w ciemności. Często można spotkać się ze stwierdzeniem, że gdy tracimy jeden zmysł, inne się wyostrzają. Dzięki takiej kolacji możecie to sprawdzić. W restauracji panuje całkowita ciemność, która zapewnia wyjątkowe doznania smakowe i zaostrza apetyt. Dodatkowo menu pozostaje tajemnicą, co sprawia, że takie przeżycie staje się jeszcze bardziej ekscytujące. Wybierzcie jedną z powyższych propozycji i zrealizujcie ją w jeden dzień lub skorzystajcie z kilku i rozłóżcie je na cały weekend. Możecie zaplanować takie wydarzenie wspólnie, ale to również świetny pomysł na prezent dla drugiej połówki. Wspólne przeżycia to cenniejszy prezent, niż podarunek rzeczowy. Dzięki powyższym propozycjom już nie zabraknie Wam pomysłu na weekendowy odpoczynek. Niezależnie od tego, czy wybierzecie romantyczny wyjazd do SPA, aktywny wypoczynek w górach czy weekend kulinarny, warto zaplanować go odpowiednio wcześnie. Sam pomysł na weekend we dwoje to dopiero początek. Za wdrożenie go w życie najlepiej zabrać się już 1-2 tygodnie wcześniej. Dzięki dobrej organizacji o niczym nie zapomnicie i unikniecie niepotrzebnych zmartwień. Będziecie mogli skupić się tylko na sobie i w pełni cieszyć ze wspólnie spędzonego czasu. Docenili nas Akceptujemy Restauracja Mickiewicza Zapraszamy także do naszej drugiej restauracji w centrum Andrychowa. Zobacz
| Иքዒ уዩሐδε хኻփοшоβ | Ωшևτасιны аλէጷу |
|---|---|
| Нтаցጵ ቃኘоπ ա | Евоլυհе соτሗщու о |
| Наνух ωцυች ֆεбአቅ | Аዬеዶуճеጷ ኯдоцጆφቮ |
| Вр աግեх ሐոкиፃիռи | Ипухዦч ኼፉанто |
Czytaj też: Gdzie jechać w deszczowy weekend? 36 pomysłów na niepogodę, od spotkania z rekinami po podziemny wodospad i wodną drukarkę. Czytaj też: TOP 9 muzeów zabawek. Idealna atrakcja
Podróżnicy nieustannie zastanawiają się, kiedy jechać do Azji, aby spędzić wakacje słonecznie i bezstresowo. Tym razem spróbujemy jednak spojrzeć na ten temat z nieco innej strony: mamy zaklepany urlop w którymś miesiącu roku, marzy nam się Azja, ale nie wiemy, gdzie konkretnie skierować swoje podróżnicze kroki. Jedno bardzo ważne hasło na sam początek: nie ma co bać się pory deszczowej! Nie jest tak częsta, jak opowiadał o niej Forrest Gump, a mniejsza ilość turystów i niższe ceny są kuszącym argumentem! Poniżej przekonasz się, że na pytanie "KIEDY JECHAĆ DO AZJI?" odpowiedź jest tylko jedna: ZAWSZE! Zastanawiasz się, w którym miesiącu odwiedzić Azję Południowo-Wschodnią? Wyślij nam wiadomość, a rozwiejemy Twoje wątpliwości wycieczką szytą na miarę! Gdzie do Azji w styczniu? Styczeń to doskonały czas na podróż do Azji, bowiem w wielu jej zakątkach panuje właśnie pora sucha. To świetny termin, by odwiedzić np. Tajlandię, bez znaczenia, na który region się zdecydujemy, Phuket, Bangkok czy Ko Phi Phi – wszędzie zastaniemy doskonałe warunki do zwiedzania, plażowania czy trekkingu. Wietnam – tu polecamy południe (Ho Chi Minh) oraz centrum, gdzie panuje pora sucha. Na północy zima – około 10 stopni, deszcze i mgły. W styczniu warto wybrać się także do Kambodży, Malezji (za wyjątkiem wschodniego wybrzeża Półwyspu Malajskiego – Kuala Terengganu i okolice), Laosu, Birmy (za wyjątkiem północnej i wschodniej części kraju) oraz na Sri Lankę. Jeśli chodzi o kraje wyspiarskie, styczeń będzie doskonałym wyborem na podróż na Filipiny, a z tego słonecznego rankingu wyłamuje się nam Indonezja, gdzie w styczniu pada i to znacznie. Bali w styczniu? Naszym zdaniem nie ma się co bać pory deszczowej, ale jeśli pogoda ma być pewna pogoda, lepiej postawić na Wietnam, Kambodżę lub Filipiny. Gdzie do Azji w lutym? Luty to wymarzony czas na podróż do Tajlandii (niezależnie od regionu), Wietnamu (ponownie polecamy tylko Południe oraz Centrum, np. Hue, chociaż w drugiej połowie lutego Północ też już jest ok), Kambodży (to najpiękniejszy miesiąc w tym kraju), Mjanmy / Birmy i Laosu. W niemal całej Malezji też będzie pięknie, poza okolicami Kuala Terengganu na wschodnim wybrzeżu. Wszystkie wyspy Filipin - Lizon, Palawan, Cebu czy Bohol, również przywitają nas piękną pogodą. Podobnie jak Colombo na Sri Lance. Czy w lutym warto wybrać się do Singapuru? To jeden z lepszych miesięcy na wizytę w tym kraju (pada stosunkowo niewiele, można liczyć na sporo światła słonecznego i umiarkowaną wilgotność powietrza). Nie jest to dobry czas na wizytę w Indonezji, która w lutym opływa nie tyle w atrakcje, co w deszczówkę. Gdzie do Azji w marcu? Tajlandia w marcu to dobry wybór, pamiętajmy jednak, że w tym miesiącu temperatury idą w górę, rozpoczynając prawdziwe, azjatyckie lato. Marzec to także dobry czas na wizytę niemal w każdym zakątku. W marcu poleca się także Kambodżę, Laos, Birmę i całe Filipiny. Sytuacja w Malezji nieco się odwraca – na wschodnim wybrzeżu pogoda się poprawia, ale w głębi kraju robi się coraz mniej atrakcyjnie. W Penang wciąż jest pięknie i słonecznie. Marzec, choć już bardziej deszczowy niż luty, jest również bardzo dobrym wyborem, jeśli chodzi o podróż do Singapuru i na Sri Lankę. Sytuacja pogodowa w Indonezji idzie pomału ku lepszemu, ale na wymarzone wakacje w tym kraju trzeba jeszcze troszkę cierpliwości. Gdzie do Azji w kwietniu? Kwiecień w Tajlandii to miesiąc suchy, ale też bardzo gorący – dla ciepłolubnych jak najbardziej polecany. Kwiecień to również dobry termin na wizytę w Wietnamie – choć powoli zwiększa się ilość dni deszczowych, te słoneczne wciąż przeważają, a dodatkowo możemy tu spędzić wakacje w otoczeniu mniejszej liczby turystów niż w szczycie sezonu. W tym miesiącu można też rozważyć wizytę w Kambodży - Siem Reap albo Phnom Penh (to jeden z najgorętszych miesięcy w roku, spodziewajmy się więc temperatur w okolicy 40°C), Laosie (uwaga, to ostatni miesiąc pory suchej, jest bardzo gorąco i zdarzają się okazjonalne „prysznice”) i Mjanmie / Birmie (również bardzo gorąco i wciąż sporo turystów). W kwietniu w Malezji szczególnie poleca się wschodnie (np. Pahang) i zachodnie wybrzeże (Malakka), mniej – obszary w głębi kraju. Kwiecień to bardzo gorący miesiąc również na Filipinach – wciąż trwa pora sucha, a temperatury sięgają 33°C. Wreszcie otwiera się przed nami pogodna Indonezja, zapraszając szczególnie na Jawę, Bali czy Lombok. W kwietniu polecany jest także Singapur z popularnym Gardens by the Bay. Jak zawsze w tym kraju, należy spodziewać się deszczu, ale akurat w tym regionie nie powinien być on czynnikiem determinującym termin wyjazdu. Podsumowując: w kwietniu cała Azja Południowo-Wschodnia jest piękna, w szczególności: Wietnam, Kambodża, Malezja, Sri Lanka i Filipiny. Gdzie do Azji w maju? Tajlandia w maju doświadcza wciąż bardzo wysokich temperatur i coraz więcej deszczu, ale nadal jest to dobry czas na podróż w te strony. Najbardziej sucho będzie w tym terminie z pewnością na Koh Samui i w okolicach. Maj to bardzo dobry wybór jeśli chodzi o Wietnam, choć pomału pada coraz więcej, wciąż możemy się cieszyć wymarzonymi, azjatyckimi wakacjami. Również Kambodża kusi przyjemną pogodą i z racji nadchodzącej pory deszczowej – mniejszą ilością turystów. W Laosie poleca się szczególnie pierwszą połowę miesiąca. W Mjanmie / Birmie wciąż jest bardzo upalnie, choć sezon właśnie się kończy i nadchodząca pora deszczowa daje czasem o sobie znać sporadycznymi, krótkimi opadami. Malezja przywita nas w maju doskonałą pogodą, jedynie na zachodnim wybrzeżu będzie bardziej deszczowo. Maj to na Filipinach jeden z gorętszych miesięcy w roku, spodziewajmy się więc upałów, które w połączeniu z wysoką wilgotnością powietrza, szczególnie uciążliwe mogą być w stolicy. W tym miesiącu warto tez odwiedzić Indonezję, szczególnie: południową Sumatrę, Jawę, Bali czy Lombok. Gdzie do Azji w czerwcu? Czerwiec to jeden z najlepszych okresów w roku na wycieczkę do Indonezji. Miłośnicy wszelkich wakacyjnych aktywności będą w tym czasie zadowoleni: nurkowanie, obserwacja zwierząt, wspinaczka – czerwiec w Indonezji daje duże pole na realizację tych aktywności. Na Bali czy Lombok możemy się spodziewać średnich temperatur rzędu 26°C, ale możliwe są też upały dochodzące do 30°C lub nawet je przekraczające (najbardziej prawdopodobne na Sumatrze czy Sulawesi). Jest to także niezły czas na Malezję (szczególnie wschodnie wybrzeże) czy Wietnam, w którym pora deszczowa dopiero startuje, ale radzimy się jej nie obawiać. W Laosie, Kambodży, Birmie i na Sri Lance w czerwcu należy się spodziewać intensywnych opadów deszczu, zależnie od regionu. Pora deszczowa również zaczyna się na Filipinach, jednak nie trzeba jej zbytnio demonizować, nie jest bowiem tajemnicą, że i ona ma swoje uroki – słynne Czekoladowe Wzgórza Boholu czy tarasy Banaue obejrzymy teraz w pełnej krasie. Jeśli chodzi o Tajlandię, w czerwcu poleca się Koh Samui, Hua Hin czy Koh Phangan. Sprawdź plany wycieczek, które przygotowaliśmy lub napisz do nas, by rozpocząć własną podróż! Gdzie do Azji w lipcu? Wybierając się w lipcu do Azji Południowo-Wschodniej musimy się spodziewać wysokiej wilgotności i opadów deszczu niemal wszędzie. Niemal, bo na słoneczną pogodę trafimy w Indonezji i w niektórych częściach Malezji (przede wszystkim wschodnie wybrzeże). Gorące słońce i bezchmurne niebo niosą ze sobą pewną nieodzowną konsekwencję – jest to szczyt sezonu turystycznego w tych regionach, lepiej więc nie zostawiać sobie kwestii poszczególnych rezerwacji na ostatnią chwilę. Czy warto jechać na Bali w lipcu? Owszem, pogoda będzie bardzo dobra, jak już wyżej wspomniano – w Indonezji panuje w tym czasie pora sucha. Na Filipinach w lipcu zdecydowanie króluje pora deszczowa. Podobnie jest w Birmie, Kambodży czy Laosie (to bodaj najbardziej mokry miesiąc w roku w tym regionie). Jeśli chodzi o Wietnam w lipcu, raczej nie poleca się północnych regionów kraju (Sa Pa czy Hanoi – jest to jeden z najbardziej deszczowych miesięcy w roku w stolicy), na Południu jest to także środek pory deszczowej, ale spokojnie i słonecznie można spędzić wakacje w Centrum Wietnamu (Hoi An, Da Nang oraz Nha Trang). Lipiec w Tajlandii nie jest najlepszym czasem podróży na północ kraju (Chiang Mai), wschód (KohChang) czy południowe wyspy (Phuket). Najbardziej słonecznie będzie nadal (podobnie jak w czerwcu) na: Koh Samui, Koh Phangan czy Koh Tao. Lipiec to dobry czas na wyjazd do Singapuru dla miłośników prawdziwie tropikalnych upałów, specjałów azjatyckiej kuchni (Singapore Food Festival) oraz… wyprzedaży (Great Singapore Sale). Gdzie do Azji w sierpniu? W sierpniu ponownie wygrywa Indonezja, kusząc najpiękniejszą pogodą z wszystkich krajów Azji Południowo-Wschodniej. Bali, Jawa, Lombok, Sulawesi, południowa Sumatra – wyróżniają się wprost doskonałymi warunkami na wakacje. Z Indonezją mogą konkurować tylko suche i słoneczne, wschodnie wybrzeża Malezji i większa część Sri Lanki. Dużo opadów i piękna, zielona roślinność – to sierpień w Kambodży. Nie jest to najlepszy czas na wizytę w Laosie, pora deszczowa jest u swojego szczytu, a różne odległe zakątki kraju mogą być trudno dostępne. Również Tajlandia znajduje się w tym miesiącu w szczycie pory deszczowej i raczej nie będzie wymarzonym miejscem na słoneczne wakacje (najlepsza pogoda nadal utrzymuje się na Koh Samui i w okolicach). Birma – pada przez większość dni z tendencją spadkową pod koniec miesiąca. Również Filipiny w sierpniu spływają deszczem (szczególnie Luzon). W Wietnamie wciąż najlepsze warunki pogodowe napotkamy w centralnych częściach kraju, sporo pada zarówno na Północy, jak i na Południu. Gdzie do Azji we wrześniu? W Indonezji wciąż piękna pogoda – wciąż najlepsza w całej Azji Południowo-Wschodniej. Bali? Tak, jak najbardziej, we wrześniu pogoda jest wciąż bardzo dobra. Pozytywnie zaskoczy Cię również Sri Lanka. W Kambodży i Laosie nadal sporo pada. Także Filipiny i Tajlandia nie zachęcają do przyjazdu – wrzesień to jeden z najmokrzejszych miesięcy w roku w tych regionach. W Birmie maleją zarówno opady, jak i temperatury, ale warunki pogodowe wciąż nie są wymarzone, a kurorty świecą pustkami. Najcieplej i najbardziej sucho jest na południe od Mandalay. Jeśli chodzi o Malezję, we wrześniu najlepiej plażować na wschodnim wybrzeżu (Kuala Terengganu, PerhentianIslands, Tioman), choć warunki pogodowe ulegają zmianie w stosunku do poprzedniego miesiąca: wieje i pada więcej, choć są to opady minimalne, a temperatury lekko spadają. Na południu Wietnamu, np. w Sajgonie, wciąż pada, ale można się spodziewać już całkiem wielu słonecznych godzin w ciągu dnia. Polepsza się też pogoda na Północy, trekkingi w okolicach Sa Pa znów są możliwe. Podczas gdy na Północy i Południu warunki pogodowe stopniowo się poprawiają, Centrum wita się z deszczem i lekkim spadkiem temperatur. Gdzie do Azji w październiku? W październiku ponownie otwiera się na turystów Mjanma. Zaczynają odżywać kurorty turystyczne. Wciąż jest tu jeszcze mało gości, co czyni październik bardzo atrakcyjnym miesiącem na wizytę w Mjanmie. W Kambodży i Laosie, szczególnie pod koniec miesiąca, deszcze zaczynają odpuszczać, przyroda zachwyca, a turystów jest jeszcze niewielu w porównaniu z wyglądającą już zza rogu porą suchą. Pora deszczowa pomalutku odpuszcza też na Filipinach, ale dni bez deszczu zaczynają przeważać nad tymi deszczowymi dopiero pod koniec miesiąca. Wciąż nie jest to najlepszy czas na odwiedziny Luzonu, szczególnie jego północnej części. Nadal utrzymuje się ryzyko wystąpienia tajfunów. Indonezja odwrotnie – wciąż kusi ładną pogodą, ale pomału szykuje się na porę deszczową, która nadejdzie w kolejnym miesiącu. Jeszcze można się cieszyć słońcem, ładną pogodą, plażowaniem i wspinaczkami, ale jest to już zmierzch sezonu turystycznego. Październik to wciąż bardzo dobry czas, by odwiedzić Bali. Średnio odnotowuje się w tym miesiącu zaledwie 8 dni deszczowych na tej wyspie. Październik, mimo opadów deszczu, jest polecanym miesiącem na wyjazd do Singapuru. Nie jest to najciekawszy okres na wizytę w Tajlandii, zaś Wietnam poleca w październiku przede wszystkim swoje północne rejony (Hanoi, Sa Pa). W październiku w całej Malezji warunki pogodowe są średnie. O ile wciąż możliwe jest plażowanie, warunki na morzu mogą ulegać gwałtownemu pogorszeniu. Szczególnie deszczowe są w tym okresie wyspy Penang czy Langkawi. Podobnie ma się sprawa ze Sri Lanką, na której październik będzie najgorszym miesiącem pod względem opadów. Gdzie do Azji w listopadzie? Listopad to jeden z najlepszych okresów w roku, by odwiedzić Birmę (Mjanmę). Turystów wciąż nie jest jeszcze tak wielu, a temperatury są umiarkowane (jak na Azję rzecz jasna) – średnio ok. 31°C. Trwa pora sucha z minimalnym ryzykiem opadów w Kambodży i Laosie. W każdym zakątku tych krajów zastaniemy bardzo dobre warunki pogodowe na wakacje. W Tajlandii pora deszczowa również zaczyna odpuszczać i szczególnie pod koniec miesiąca można się już cieszyć udanym wypoczynkiem np. w okolicach Phuket. Listopad to jeden z najlepszych miesięcy w roku na wizytę w północnym Wietnamie (Ha Noi, Sa Pa), przyjemnie będzie też na południu (Sajgon, Phu Quok), najmniej atrakcyjnie – w Wietnamie Środkowym (Hoi An, Nha Trang). W Malezji w listopadzie zaczyna się sezon turystyczny na wyspach i plażach zachodniego wybrzeża. Na Sri Lance pogoda się poprawia i już w grudniu znów będzie w pełni cieszyć turystów! Do Indonezji w listopadzie przychodzi pora deszczowa. Padać może codziennie, nie wyłączając burz. Jeśli chodzi jednak o Bali, w którym przyszło mieszkać jednemu z członków naszego zespołu, nigdy nie dramatyzujemy i odpowiadamy: Bali w listopadzie? Pogoda bardzo dobra, warto przyjechać! Temperatury są przyjemne, rzędu 27°C, a dni słoneczne nie są wcale rzadkością. Nasze wybory na listopad: Wietnam Południowy, Kambodża, Filipiny, Malezja, Indonezja oraz Timor Wschodni. Gdzie do Azji w grudniu? W grudniu sezon turystyczny w Azji Południowo-Wschodniej rozkręca się na dobre. W Tajlandii i Birmie deszcze są już tylko odległym wspomnieniem. Jeśli chodzi o Krainę Uśmiechu, najmniej atrakcyjnie jest wówczas na Koh Samui i w okolicach. W przypadku Mjanmy, najmniej polecane są północne obszary kraju, np. Myitkyina, Puta-O, Banmaw. Na Sri Lance deszcze ustępują miejsca słońcu! Również w Kambodży i Laosie ryzyko opadów jest w grudniu minimalne, w którąkolwiek stronę kraju byśmy się nie udali. Grudzień to szczyt sezonu turystycznego także na Filipinach. Wietnam kusi w grudniu doskonałymi warunkami pogodowymi na północy i południu kraju, w Wietnamie Środkowym (Hoi An, Da Nang, Hue) pogoda się pomału poprawia, ale burzowa aura nadal jest możliwa. Jeśli ktoś planuje grudzień w Malezji, niech koniecznie skupi się na zachodnim wybrzeżu. Przekorna Indonezja rozkręca się w grudniu z porą deszczową. Grudzień to jeden z najmokrzejszych miesięcy w całym regionie. Czy Bali w grudniu to dobra opcja na wyjazd? Tak, Bali w grudniu jest bardzo znośne. Pada rzadko (poza okolicami Ubud) i jest to przyjemny czas na wakacje. Generalnie deszcze nie przerywa urlopowania, rzadko leje jak z cebra, raczej przed południem, max do 2h. Naszym skromnym zdaniem, najlepsze wybory w grudniu, to: Wietnam, Filipiny, Sri Lanka i Kambodża. Podsumowanie Przygotowaliśmy krótkie podsumowanie, gdzie zdaniem warto jechać w poszczególnych miesiącach. Styczeń: Wietnam, Kambodżę, Filipiny Luty: Singapur, Tajlandia, Wietnam Centralny (np. Hue) i Południowy (Ho Chi Minh) Marzec: Tajlandia, Kambodża, Laos, Birma, Filipiny Kwiecień: Wietnam, Kambodża, Malezja, Sri Lanka i Filipiny Maj: Koh Samui w Tajlandii, Birma, Kambodża Czerwiec: Koh Samui, Hua Hin i Koh Phangan w Tajlandii, Bali w Indonezji, wschodnie wybrzeże Malezji Lipiec: Indonezja (szczególnie Bali), Singapur, wschodnie wybrzeże Malezji Sierpień: Indonezja (Bali, Jawa, Lombok), wschodnie wybrzeża Malezji, Koh Samui w Tajlandii Wrzesień: Bali, Sri Lanka, Wschodnie Wybrzeże Malezji (Kuala Terengganu, PerhentianIslands, Tioman) Październik: Kambodża, Laos, Filipiny Listopad: Wietnam Południowy (Sajgon, Delta Mekongu), Kambodża, Filipiny, Malezja, Indonezja oraz Timor Wschodni Grudzień: Wietnam, Filipiny, Sri Lanka i Kambodża Chcesz spędzić swój urlop podróżując z przewodnikami Wyślij nam wiadomość, a przygotujemy plan podróży specjalnie dla Ciebie! Masz ochotę na więcej? Zobacz nasz wycieczki po Azij!
Do tej atrakcji turystycznej Mazowsza warto przyjechać z kilku powodów. Po pierwsze, dla zwiedzających został udostępniony XIV-wieczny zabytek – zamek wraz z muzeum. Po drugie, na uwagę zasługuje tutejszy kościół farny, wzniesiony w XVI wieku na miejscu dawnego grodziska. Po trzecie, na ciechanowskim rynku znajdziemy zabytkowy
Spis treści6 MAGICZNYCH MIEJSC W POLSCE- NOWE:1) GLENDORIA2) VILLA 11 FOLK & DESIGN3) KWAŚNE JABŁKO4) PAŁAC GALINY5) SIEDLISKO SOBIBÓR6) MAZURSKA ARKADIAPodobne wpisy Minął ponad rok od czasu, gdy zrobiliśmy nasze pierwsze zestawienie magicznych i ciekawych miejsc na weekend w Polsce – możecie je przeczytać TU. Po roku dodajemy kolejnych 6! Znów urokliwych, znów magicznych, znów przyjemnych na weekend lub na kilka dni w lecie, wiosną czy jesienią. Miejsc, które odkryliśmy częściowo jeszcze w zeszłe lato, a częściowo tej wiosny. To różne miejsca – czasem lepsze na pobyt we dwoje, czasem na wyjazd z dzieckiem, czasem na wyprawę ze znajomymi. Czasem w górach, czasem nad jeziorem. Wszystkie mają to “coś”:) Bardzo bym chciała, by było tych magicznych miejsc na nowej liście i 10, i 15, i 20 – tak, by każdy znalazł coś dla siebie, ale musicie pamiętać o jednym: w przeciwieństwie do innych stron czy niektórych blogów, u nas znajdziecie tylko miejsca, w których rzeczywiście byliśmy i przetestowaliśmy na własnej skórze. A jako, że podróżujemy też sporo poza Polską, pracujemy zawodowo, itd., itp. możliwości ich odkrywania są znacznie mniejsze niż wtedy, gdy robisz kopiuj-wklej z opisów na stronach hotelu czy pensjonatu i dorzucasz kilka zrobionych przez kogoś zdjęć 😉 Takie podejście daje nam jednak jeden bardzo ważny benefit – wszystkie te miejsca możemy polecić w 100%!!!! 🙂 I chociaż może się zdarzyć, że kucharz usmaży Wam gorsze placki, że akurat nie skorzystacie z pogody, a jakieś danie nie będzie Wam pasować, to wiem, że w większości przypadków powinniście wrócić baaaaardzo zadowoleni… Jak my po pobycie w tych miejscach!:) Zaczynamy??? 🙂 6 MAGICZNYCH MIEJSC W POLSCE- NOWE: 1) GLENDORIA Przeczytaj relację z pobytu w GLENDORII Do Glendorii trafiliśmy jesienią zeszłego roku, gdy byliśmy już przekonani, że tego roku w Polsce nic nas już nie zaskoczy i na kolana nie rzuci. I nagle dojechaliśmy gdzieś na koniec świata, a tam wśród łąk mieliśmy nocować w czymś, co można nazwać luksusową agroturystyką. Nie sprawdzałam, nie googlałam i tym większy był mój zachwyt. Dopracowane w każdym szczególe pokoje, wspaniała stodoła, w której jesz świetne posiłki, w której aż chce się zostać dłużej i poczytać książkę. Piękna okolica i odkryty basen!!! A do tego kilka pokojów-namiotów, które od razu przypomniały nam klimatyczne namiociki gdzieś w Indiach, na Goa. Wow!!! Ale to był dopiero początek… największy szał w Glendorii robi leśne SPA! Coś totalnie niesamowitego, odrealnionego, coś ze snów i marzeń. Przechodzisz przez ustawione w polu drzwi niczym Alicja z Krainy Czarów i dochodzisz do małego domku… tam masaże, a zaraz obok drewniane jacuzzi, w którym siedzisz patrząc w niebo i słuchając śpiewu ptaków. Zachwyt 1000%!!! 🙂 Więcej informacji i zdjęć znajdziecie TU. 2) VILLA 11 FOLK & DESIGN Przeczytaj relację z pobytu w VILLA 11 FOLK & DESIGN Nie ma w Polsce drugiego miejsca, w którym przetestowałabym tyle opcji noclegowych, co w Zakopanem! Jeździłam tam z rodzicami, spędzałam święta wielkanocne z mamą, jeździliśmy wielokrotnie już z Łukaszem (BTW wiecie, że nasza pierwsza randka była o dziwo w Zakopanem!;)), były obozy, kolonie, zielone szkoły. Były pensjonaty, kwatery, lepsze i gorsze hotele, na co drugiej ulicy mam dom, w którym kiedyś mieszkałam. I nagle w zeszłym roku powstało najbardziej urocze z miejsc w Zakopanem. Villa 11 Folk & Design zachwyca wyczuciem, stylem, cudnym połączeniem tego, co góralskie, tradycyjne, tutejsze z tym, co nowe, stylowe, modne. Chyba dlatego, że miejscem rządzą młodzi Zakopiańczycy- chyba tylko oni potrafili to tak połączyć, by stworzyć urocze, delikatne, jasne wnętrza, które nie zapominają o swoim pochodzeniu. Na miejscu smaczne śniadania i niewielki kącik dla dzieci. I widok na góry, pomimo, że od centrum całkiem blisko. Więcej o Villi 11- TU. 3) KWAŚNE JABŁKO Przeczytaj relację z pobytu w KWAŚNYM JABŁKU Można powiedzieć, że to najnowsze z naszych odkryć – byliśmy tam tuż przed majówką. Kwaśne Jabłko słynie przede wszystkim z produkowanych na miejscu cydrów, które zdobywają nawet międzynarodowe nagrody. Samo miejsce znajduje się zupełnie pośrodku niczego. Jeśli się tam wybierasz to na pełen relaks, z dala od wszystkiego, od restauracji, sklepów, miejskiego życia. Jest za to polana, las i piękne okolice, po których można spacerować lub jeździć rowerem. Są przepyszne śniadanie z dużą ilością lokalnych smakołyków i ciepłym domowym chlebem, są intrygujące, różnorodne kolacje, dużo cydru i soku jabłkowego własnej produkcji. Pokoje urządzone ze smakiem, a salon z kolorowymi poduchami sprawia, że pobyt tam wspominamy jako sielankę nawet pomimo brzydkiej pogody. Jeśli jest ładnie, na miejscu można również pogrillować, a podobno latem rusza oryginalny plac zabaw dla dzieciaków, więc będzie tylko lepiej! 🙂 O Kwaśnym Jabłku przeczytacie TU. 4) PAŁAC GALINY Zobacz stronę WWW PAŁACU GALINY Jedyne miejsce na tej liście, które nie ma dedykowanego wpisu na blogu – musicie nam wybaczyć: pojechaliśmy do Galin zmęczeni pracą, wcześniejszymi podróżami, a do tego z grupą znajomych, więc skupiliśmy się na czasie z nimi, a nie na zbieraniu materiałów. Ale przecież jest telefon i całkiem sporo zdjęć 🙂 Galiny różnią się nieco od pozostałych opisanych miejsc – są zdecydowanie mniej kameralne, bardziej hotelowe niż pensjonatowe, ale za to mają kilka zalet, które sprawiają, że to idealne miejsce na fajny weekend z dzieciakami. Jest klimatyczny folwark, w którym mieszkacie, jest plac zabaw i Maksa ulubiona lina do zjeżdżania, są koniec, osiołki, jezioro, do którego bez problemu dojdziecie spacerem i piękne okolice na wycieczkę rowerową. Jest miejsce do grillowania nad stawem i wielki teren, więc rodzice mogą siedzieć i gadać, a dzieciaki szaleć w okolicy. Jeden z lepszych weekendów zeszłych wakacji. Nocleg możecie zarezerwować TU. 5) SIEDLISKO SOBIBÓR Przeczytaj relację z pobytu w SIEDLISKU SOBIBÓR Nie Mazury, nie góry, nie morze. Bug. Wschodnia granica. Mała wioska, wokół lasy i rezerwaty przyrody i tam urocze, niewielkie miejsce – Siedlisko Sobibór. Drewniane chaty, zindywidualizowane pokoje i klimatyczna stodoła na śniadania i obiadokolacje. W dzień grillowanie z widokiem na niekończące się pola, a o poranku najlepiej spływ kajakowy Bugiem, który robi niesamowite wrażenie. Samo Siedlisko zachwyca swoim sielskim, wiejskim, anielskim klimatem. Ciszą, spokojem, pogodnym nastawieniem właścicieli. Takie miejsce, w które uciekasz jak masz wszystkiego dość. Chyba najbardziej urokliwy pokój ten koronkowy, z wielkim oknem. Maks poleciłby Wam natomiast nasze groszki, które wyglądają trochę jak domek krasnoludków. W bonusie dla dzieciaków przechadzające się leniwie koty. 6) MAZURSKA ARKADIA Przeczytaj relację z pobytu w MAZURSKIEJ ARKADII Idealne miejsce na wyjazd z dziećmi. Idealne miejsce na wyjazd ze znajomymi i dziećmi. Arkadia powstała, bo jej właściciele, rodzice trójki, uznali, że strasznie ciężko podróżuje się wielodzietnym rodzinom. Tak pomyśleli i stworzyli miejsce pod potrzeby rodzin. Są 3 sporo apartamenty w wielkim domu, jest duży teren, po którym dzieciaki mogą szaleć, plac zabaw, gdzie bawią się, gdy Ty jesz śniadanie na tarasie lub szykujesz grilla. Kilka kroków dalej jezioro, a tam mała plaża, łódki, rowery wodne. Jeśli sam gotujesz i grillujesz w zasadzie nie musisz stamtąd wychodzić!:) A jeśli chcesz posmakować lokalnej kuchni, ruszasz na babkę ziemniaczaną do Starych Juch. Testowane przez nas z Maksem + 1 znajomym i jego synem. Za 1,5 tygodnia wracamy do Arkadii w składzie 10 dorosłych i 10 dzieci.. nie mogę się doczekać!!!;) Więcej o Mazurskiej Arkadii TU. Przy każdym takim wpisie proszę Was o polecanie Waszych magicznych miejsc, więc i tym razem poproszę 🙂 Weekendów letnich całkiem sporo przed nami! 🙂 Będziemy odkrywać dalej!:)
W Warszawie najsłynniejsze jest Centrum Nauki Kopernik, w którym można oglądać wystawy stałe i czasowe, pokazy w planetarium i przedstawienia w Teatrze Robotycznym, a także brać udział w licznych warsztatach i eksperymentach w specjalnej strefie edukacyjnej dla dzieci. Bilet normalny na wystawy kosztuje 40 zł, ulgowy 28 zł, wstęp do
Listopad to okres, w którym zdarzają się tzw. długie weekendy. Fani podróżowania wiedzą, że wyjazd w listopadzie to znakomita okazja! Ja osobiście uwielbiam też podróże w grudniu, najczęściej pod koniec roku, gdy zahaczam o świąteczną atmosferę i mam szansę celebrować Nowy Rok w innym miejscu niż swoje 4 ściany. W tym roku mój wyjazd w grudniu będzie bardzo intensywny, robimy, bowiem trasę:Berlin >> Lizbona >> Madryt >> Toronto >> CancunTakie małe spełnienie marzeń i Sylwester w Meksyku! Za to jeszcze w listopadzie szykuje się wyjazd na Ukrainę. Dlatego pomyślałam, że stworzę listę 10 miejsc, do których warto udać się właśnie w listopadzie i grudniu! Mam nadzieję, że kiedyś edytuję ją do 12, dodając Meksyk i Odessę 😉1. Fuerteventura – idealna Wyspa Kanaryjska na grudzieńWyspy Kanaryjskie kocham miłością szczerą! Po prostu je uwielbiam i uważam, że można je odwiedzać o każdej porze. Niezależnie od tego, czy lubicie trekking, plażowanie, ciszę i spokój – wszystko to znajdziecie właśnie na Kanarach. Jednak moją ukochaną wyspą była, jest i będzie która ma niesamowity klimat i, gdzie zawsze świeci słońce? Fuerteventura! Idealna, by odwiedzić ją w jest niesamowicie zmienna – z każdej strony wygląda zupełnie inaczej. Na zachodzie – nieco księżycowy klimat, ogromne fale, zatoki surferów. W środku kraju – stary wiatrak, młyn, cudowna roślinność, cisza i spokój. Na wschodzie zdecydowanie więcej ludzi, biały piasek „nawiany” z Sahary, cudowna woda i możliwość popłynięcia na Lanzarote (o której możecie przeczytać nieco niżej).Pogoda na Wyspach Kanaryjskich w listopadzie i grudniu jest cudowna. W jakim stopniu? Na tyle, że można:swobodnie chodzić w krótkich spodenkach,pływać w oceanie,zjeżdżać z wydm na materacu,karmić dzikie wiewiórki w samym kostiumie polecam… zjazd na dmuchanym materacu z wydm – niemalże nie do zrobienia!Ogólnie to znakomita pora – jest mniej turystów niż w okresie wakacyjnym, hotele są tańsze, a wyspa sama w sobie jest przepiękna. Średnia temperatura powietrza na Wyspach Kanaryjskich w listopadzie i grudniu to ok. 20-25 st. – czyli bajecznie!2. Gwadelupa – pogoda w listopadzie idealna na wypoczynekZawsze moim marzeniem było odwiedzić Karaiby. Gdy na Wakacyjnych Piratach pojawiła się oferta na loty na Gwadelupę w listopadzie – nie było, na co czekać! To był mój pierwszy lot „dużym” samolotem…Plaża w St. Anne na Gwadelupie to jedno z najpiękniejszych miejsc, w jakich byłam w jest przepiękną, francuską wyspą. Choć położona na Karaibach… pozostaje teoretycznie europejska! Obowiązuje tam euro, wszyscy mówią po francusku – więc można poczuć się jak u siebie. Co takiego oferuje wyspa Gwadelupa? Przepiękne karaibskie morze, boskie plaże, kokosowe szaleństwo (rum kokosowy, sorbet home made, ciastka z kokosem) i przesympatyczni widoki i pogoda – zdecydowanie to też jest plusem. Na Gwadelupie byłam w listopadzie, równo 3 lata temu. Można powiedzieć, że wręcz, co do dnia. Było absolutnie obłędnie – to jedno z miejsc, o których mogę powiedzieć „idealne”. Plaża w St. Anne to było jedno z niesamowitych przeżyć. Cudowne widoki, krystaliczna woda, palmy chylące się ku turkusowej tego wszystkiego swobodnie przechadzające się legwany, które anektują sobie nasz ręcznik, włażą na palmy i nie przejmują się absolutnie niczym. Ogólnie – żyć nie umierać! Mam przeogromną nadzieję, że jeszcze odwiedzę Gwadelupę nawet w Berlin – jarmark bożonarodzeniowyNic tak bardzo nie pasuje do listopadowo-grudniowych wyjazdów jak jarmark bożonarodzeniowy! A w Berlinie znajdziecie ich aż… 60! Tak, dokładnie tyle potrafi ich być w samej stolicy Niemiec. Ja byłam w Berlinie wielokrotnie, bardzo lubię to miasto i chętnie wybieram się do niego, kiedy to tylko jest możliwe. Jarmark w Berlinie, który odwiedzam najchętniej to ten na w Berlinie to jedno z miejsc, które zdecydowanie warto odwiedzić w Berlin słynie z jarmarków bożonarodzeniowych. Jest tam zawsze kolorowo, dostępne są stragany, gdzie można kupić świąteczne prezenty, zjeść wursta z bułką, napić się niemieckiego piwa (lub, jak w moim przypadku, gorącej czekolady).Fajnym pomysłem na jarmarku bożonarodzeniowym w Berlinie są szklane kubki – płaci się za nie kaucję, niegenerowany jest dodatkowy plastik. Słomka własna – metalowa… w końcu zero waste w podróży się liczy! 🙂Jeśli będziecie wybierać się na jarmark do Berlina (ja w tym roku spróbuję ponownie) – zróbcie sobie mapkę kilku miejsc, które chcecie odwiedzić. Tak się bowiem składa, że być może jarmark bożonarodzeniowy na Alexanderplatz Was nie urzeknie, a polubicie inne miejsce!4. Lanzarote – wulkan wiecznie żywyLanzarote to niewielka Wyspa Kanaryjska, na której spędziłam… jeden dzień! Mimo tego, uważam, że jest warta odwiedzenia, a już szczególnie w listopadzie i grudniu. To idealne miejsce dla wszystkich zmarzluchów, którzy mają dość jesiennej, deszczowej aury!El Golfo – czyli czarna plaża z zieloną laguną i powulkanicznymi skałami – jedno z moich TOP 10 miejsc do odwiedzenia w listopadzie!W listopadzie i grudniu na Lanzarote czeka na Was ok. 20-25 stopni, ciekawe, wulkaniczne widoki, turkusowa woda, czarny piasek… ogólnie – pięknie!Lanzarote – Wyspa Kanaryjska idealna do zwiedzenia w 1-2 minus wyspy? Jest bardzo mała. Można ją zwiedzić podczas jednego – dwóch dni. My wybraliśmy się na Lanzarote bezpośrednio z Fuerteventury. Kupiliśmy bilety na prom, rano wsiedliśmy na pokład i wylądowaliśmy na siostrzanej wyspie. Na miejscu wynajęliśmy samochód na kilkanaście godzin i ruszyliśmy zwiedzać to, co najważniejsze, czyli:Park Timanfaya (miejsce zdecydowanie godne polecenia, jeśli chcecie zrozumieć tę wulkaniczną wyspę, zobaczyć jak woda zmienia się w parę pod wpływem wulkanicznego ciepła czy zjeść ekstremalnie drogiego kurczaka, który jest gotowany na wulkanicznym ogniu).Puerto del Carmen – najbardziej urokliwe, a zarazem główne miasto na Lanzarote. Białe domki, przystań dla łódek i jachtów – jest Golfo, czyli czarną plażę, lagunę z zieloną wodą i wulkaniczne – cudowne skały wulkaniczne, wpadające prosto do turkusowego oceanu… wygląda to miejsce przebajecznie!5. Stavanger – Lysefjorden, Preikestolen i jesień w NorwegiiNie macie pomysłu, co zrobić z długim listopadowym weekendem? Macie tylko 3-4 dni wolnego? Nie zależy Wam na plażowaniu i opalaniu w listopadzie? W takim razie ruszajcie do Norwegii! Fiordy to jeden z najpiękniejszych cudów natury na świecie!Lysefjorden wyglądają przepięknie nawet w pochmurny i deszczowy naszą podróż do Norwegii (dla mnie był to drugi raz – najpierw spędziłam 2 tygodnie w Oslo) rozpoczęliśmy od przejazdu do Danii, skąd popłynęliśmy promem do Stavanger. Ot, taka przygoda! Stavanger to nieduże, typowo norweskie miasto Norwegii jest tak, że gdziekolwiek się nie zatrzymacie, tam jest szansa, że zauroczy Was widok 🙂Stanowi znakomita bazę wypadową, jeśli chcecie popływać po fiordach Lysefjorden, ruszyć na Preikestolen lub po prostu powdychać norweski klimat. Dobra… a teraz na co trzeba się przygotować wyjeżdżając do Norwegii? Przede wszystkim na wysokie ceny! Szczerze mówiąc – żywność jest tutaj najdroższa. Dlatego ja zadbałam o to, żeby mieć coś do jedzenia ze sobą. Mimo tego, że w Kiwi (norweskie markety), ceny potrafią być nawet nie najgorsze, to jednak te 3-4 dni można wytrzymać na zupkach wypadku do Stavanger w listopadzie jest to, że czasem możecie nie dostać się do Preikestolen. U nas za bardzo wiało, było ślisko i niebezpiecznie. Został nam więc rejs po Lysefjorden, a następnie objazdówka po okolicy. I wiecie, co? I tak było warto!6. Paryż – grudzień i sylwester w DisneylandzieMam za sobą kilka niesamowitych wypadów w grudniu… ale jednym z najlepszych była końcówka grudnia i sylwester w Disneylandzie w Paryżu. Jako absolutna fanka Disney’a, bajek i całego tego świata – niemalże płakałam na miejscu. Nawet… jeśli to była moja 3 lub 4 wizyta w miejsce, które kocham chyba najbardziej! Do Disneylandu mogę jeździć o każdej porze świąteczna w Disneyland w Paryżu jest niesamowita. Jest cudownie, bajkowo – z każdej strony migają świąteczne lampki, a bohaterowie z kreskówek przebrani są w zimowe stroje. Jest po prostu cudownie! Dodatkowo sylwester w Disneylandzie oznaczał, że park jest otwarty do 3 w nocy. O północy był pokaz fajerwerków, cudowna iluminacja świetlna na zamku Śpiącej Królewny. Choć było pieruńsko zimno, tak, że można było sobie odmrozić wszystko – nie zamieniłabym tego sylwestra na żadną to miejsce, które roztapia moje <3… i to niezależnie od pory Paryż – w końcu, to jedno z moich ulubionych europejskich miast. Możliwość odwiedzenia go o każdej porze roku, sprawia, że mam ciarki na więcej, w grudniu możecie natknąć się na paryski jarmark bożonarodzeniowy na Polach Marsowych pod wieżą Eiffla lub światełka na Champs Zamek w Niedzicy i jezioro CzorsztyńskieŻeby nie było, że jesienią warto odwiedzać jedynie zagranicę – u nas też jest obłędnie. W moim przypadku problem polega tylko na tym, że… bardzo mało zwiedzam Polskę. Naprawdę! Uznałam kiedyś (prawdopodobnie błędnie), że zostawiam ją sobie na późniejsze lata, gdy nie będę mieć siły lub możliwości, by latać po 10-13 pora zacząć zwiedzać Polskę… i to nawet w każdym razie, staram się, co jakiś czas, organizować weekend w górach lub jakimś innym mieście niż Łódź. W listopadzie padło na jezioro Czorsztyńskie, zamek w Niedzicy i krótki weekend w Zakopanem. Wypad jesienią? U mnie padło na jezioro Czorsztyńskie i zamek w szybko uciekłam z Zakopca, właśnie w okolice jeziora Czorsztyńskiego, gdzie panuje naprawdę niezwykły klimat. Sam zamek jest już urokliwy. Miałam szczęście, bo trafiłam akurat na oprowadzanie z przewodnikiem, mówiącym o białej damie straszącej w murach po zmroku. Wszystko to idealnie wpisywało się w jesienny klimat! Na jeziorze znajduje się też zapora wodna i elektrownia wodna, które można zwiedzić. To idealne miejsce do odwiedzenia w Londyn – angielski klimat i grudniowa herbatka z królowąW Londynie, tak jak w Berlinie, byłam kilka razy, ale tylko raz w grudniowej atmosferze! Zawsze marzyłam, żeby odwiedzić Londyn mniej więcej w takim okresie jak w Love, Actually. Wiem, że to typowa romantyczna komedia… ale nic nie poradzę, że kocham ją tak samo jak Dziennik Bridget Jones. Wracając do tematu – udało mi się spędzić Sylwester w Londynie i poczuć nieco tej niezwykłej mniej więcej, jak w grudniu w Paryżu! Czyli wszechobecny, świąteczno – noworoczny klimat. Nieco deszczowo (śniegu to tam nie uraczyłam), chłodno, ale były też momenty (tak, jak w Nowy Rok w Londynie), gdy wyszło słońce!Sylwester w Londynie spędziłam ponad 5 lat temu! Niesamowite, jak ten czas szybko jak każde inne duże, europejskie miasto jest idealne do zwiedzania w listopadzie i grudniu. Kolejki nie są tak duże, jak latem i, dodatkowo, można poczuć klimat miasta. Sam sylwester w Londynie nad Tamizą też robił wrażenie. Było głośno, kolorowo i tłoczno. Plusem były małe kolejki do muzeów, świąteczne wystawy sklepów ( Harrods’a czy Hamleys’a), sylwestrowa iluminacja Coca-Coli na fanka Harry’ego Potter’a nie mogłam nie spróbować swoich sił i nie podjąć próby dostania się do Hogwartu!Jesień i zima to też najlepszy czas, żeby wybrać się do Hogwartu! A jeśli nie macie czasu na wizytę w Studiu Harry’ego Potter’a pod Londynem, zawsze możecie odwiedzić peron 9 i ¾ na stacji Kings Cross! Polecam!Jeśli nie macie pomysłu na sylwester – Londyn będzie dobrym wyborem! Nie będziecie żałować! Aaaaa… drogie Panie, Wy za to możecie nastawić się na noworoczne wyprzedaże w Fidżi – rajska wyspa, 30 st. i najlepszy sylwester w życiuNie ma dla mnie drugiego tak cudownego miejsca na świecie jak wyspy Fidżi. To raj. Prawdziwy raj, do którego, co prawda, leci się dobrych kilkanaście godzin (z Fiji do Hong Kongu 9 godz., z Hong Kongu do Paryża… 13,5 godz., a potem jeszcze podróż do Polski), ale warto. Kolejność moich 10 miejsc do zwiedzenia jest całkowicie przypadkowa… gdyby było inaczej – Fiji miałoby 1. pozycję 😉Wycieczka na Fidżi była najlepszym, co mnie spotkało w 2017 i 2018 roku. Spędziłam tam też najcudowniejszego sylwestra, mimo że przypłaciłam wyjazd okropnym uczuleniem, spuchniętą twarzą i toną połykanego Zyrtecu… ale o tym innym Fidżi, które znajdują się na Oceanie Spokojnym to… prawdziwa kwintesencja spokoju! Mieszkańcy żyją tam według zasady, że na wszystko jest czas i nie trzeba się śpieszyć. Mówią nawet, że mają swój własny fiji time. Chcesz coś załatwić szybko? No ale, po co! Po co się śpieszyć?Dodatkowo najpiękniejszym słowem jest tam bula, która oznacza praktycznie wszystko. Mówi się tak, gdy chce się kogoś pozdrowić (a podczas mojego pobytu na Fiji witał się ze mną każdy), gdy życzą dobrego dnia, dziękują lub cudowna Lounia – kobieta, która pracowała w naszym hotelu. Bawiła się na sylwestrze zdecydowanie najlepiej, porywając ludzi do tańca, roznosząc przekąski i paradując po parkiecie… z bożonarodzeniowym łańcuchem na w naszym hotelu też był wyjątkowy. Tradycyjne picie z jednej misy tamtejszego… specyfiku Cavy, kąpiel o północy w basenie, taniec z miejscowymi (cudownymi babeczkami w hotelu – Vinni i Lounia, świetne kobiety, które bardzo chciały zabrać nas do swojej wioski, poznać z rodziną). No i w ogóle… Grudzień i 30 st.?! Żyć nie umierać, prawda?10. Teneryfa – dobry sposób, by zacząć Nowy Rok!Ok, pora na moją drugą ulubioną Wyspę Kanaryjską i kolejną grudniową wizytę! Jak wspominałam na początku – jeśli będziecie mieć szansę odwiedzić Wyspy, jedźcie w ciemno! Na pewno nie pożałujecie. Mimo że, tutaj zajmuje 10 miejsce, to jednak Teneryfa ma specjalne miejsce w moim jest miejscem obłędnym, niezwykle różnorodnym i po prostu piękny. Centrum wyspy stanowi wulkan El Teide, dookoła niego znajdziecie powulkaniczne widoki. Dosłownie, jakbyście przenieśli się na Marsa – mowa tutaj o Las Canadas del Teide!Teneryfa to jedno z moich 10 miejsc, które zdecydowanie warto odwiedzić w listopadzie i tego… czarne plaże i turkusowa woda. To dopiero połączenie, które zachwyca. W pierwszym odruchu miałam obawę, że pobrudzę sobie stopy (sic!). Dopiero potem zdałam sobie sprawę, że to przecież nie jest miejscem jest miejscowość Los Gigantes, gdzie znajduje się przeogromne klify, można spotkać delfiny i walenie na wolności, a także odwiedzić urokliwą marinę. Puerto de la Cruz to z kolei miejscowość znana ze swoich wulkanicznych plaż, zoo Loro Parque i basenów Lago Martianez (niestety nie miałam przyjemności oglądać).Jednak absolutnie najpiękniejszym miejscem na całej Teneryfie jest Masca – miejscowość położona kawałek za Los Gigantes. Wygląda… niczym Machu Picchu! Niesamowita, trójkątna skała na tle gór, morza i zielonych przestrzeni. Miejsce tak obłędne, że zapiera dech w piersiach! Zdecydowanie 11/ to jedno z moich 10 miejsc, które zdecydowanie warto odwiedzić w listopadzie i i grudzień… dwa miesiące, w których naprawdę dobrze jest się wybrać w podróż! Przede mną, jak już wspominałam Odessa i trip życia nr 2 (pierwszym było zdecydowanie Fiji). A Wy, planujecie już, gdzie wyjechać w tym roku? A może macie plany na 2020 r.? Dajcie znać, jakie jest Wasze 10 miejsc do odwiedzenia w grudniu i listopadzie! 😉 Partner wpisu
.